JONASZ STERN, Miasto, 1954
Jonasz Stern (1904–1988)
Miasto, 1954
olej na płótnie, 101 × 68
nr inw. MNP Mp 3091
Jonasz Stern malarz, grafik i rysownik, wykonywał obrazy z ości ryb, kości i innych wytworów natury. Jako przedwojenny komunista był więziony w Berezie Kartuskiej, podczas II wojny światowej dwukrotnie uniknął śmierci. Awangardzista, artysta nowoczesny, lewicowiec, który nie poparł realizmu socjalistycznego, pod koniec życia metafizyk wracający do swych korzeni; członek pierwszej i drugiej Grupy Krakowskiej, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie – był prawdziwym świadkiem XX w.
Obraz Miasto jest niezwykle charakterystyczny dla poszukiwań twórczych artysty. Od 2 połowy lat 40. malarstwo Jonasza Sterna sytuuje się pomiędzy surrealizmem a abstrakcją. Z surrealizmem zetknął się Stern w Paryżu w 1949 r.; z kolei abstrakcja geometryczna była mu bliska już od czasów pierwszej Grupy Krakowskiej. W kompozycji Miasto występują motywy architektoniczne, odnajdywane w tym czasie także w malarstwie młodszych twórców: Jerzego Nowosielskiego i Andrzeja Wróblewskiego. Geometria była dla tych artystów pretekstem, nie zaś częścią doktryny, jak u konstruktywistów. Ówczesne abstrakcje osadzone były zazwyczaj w odległych skojarzeniach: czasami bywały to przedmioty, kiedy indziej natura. Tak jest w wypadku obrazu Miasto: z chaosu form geometrycznych, plam barwnych i linii wyłania się architektura.
Późną twórczością Jonasza Sterna zawładnęła pamięć okrutnych wydarzeń, jakich artysta doświadczył podczas II wojny światowej. W stworzonej przez siebie charakterystycznej poetyce opowiadał o tragedii narodu żydowskiego. Częstym tematem jego prac stały się motywy kultury judaistycznej, np. tablice nagrobne – świadectwo obecności Żydów na ziemiach polskich; jednym z takich dzieł w poznańskim muzeum jest Tablica. W twórczości Sterna zaczęła dominować pamięć o wojnie i dramatycznych losach Żydów, a zmianie tematycznej towarzyszyła radykalna zmiana sposobu obrazowania: jego prace nie były płótnami, ale gablotami zbudowanymi z kości, ości ryb, skór. Z nich też układał Stern teksty-epitafia obrazów będących tablicami pamięci.
tekst: Włodzimierz Nowaczyk