JAN SPYCHALSKI, Szkło, 1934

Jan Spychalski (1893–1946)
Szkło, 1934

olej na sklejce, 45 × 46
nr inw. MNP Mp 2643

Dwoma obrazami Jana Spychalskiego otwiera się jedna z przestrzeni galerii sztuki polskiej 1 połowy XX w.: okazałą Walką Jakuba z aniołem i kameralną martwą naturą Szkło. Związany z Poznaniem, ze środowiskiem czasopisma „Zdrój” i z twórcami Buntu, oprócz malarstwa uprawiał grafikę, jednak to obrazy olejne zadecydowały o wyjątkowości jego sztuki. Artysta zbliżał się ku rozmaitym tendencjom tamtego czasu – ku surrealizmowi, nowej rzeczowości, ku włoskiej pittura metafisica – ale pozostawał wobec nich w dystansie; „stwarza swą własną rzeczywistość malarską”, pisano w recenzji po pierwszej wystawie w Poznaniu w 1936 r.
Poetycki sposób widzenia świata w Szkle osiąga szczególne nasycenie. Nadana kompozycji duchowej natury jedność motywu i przestrzeni wewnętrznej, przesuniętych poza realność, choć w niej biorących początek, możliwa była dzięki zastosowanej tu technice malowania laserunkowego. To ona dała ów istotny dla wyrazu dzieła efekt przeświecania, wzajemnego przenikania warstw malarskich, wzmacniający niezwykłość relacji między wyobrażonymi tu przedmiotami. Doniczka z delikatnym kwiatem została namalowana nie wewnątrz kryształowej misy – jak w pierwszym odruchu chcemy zobaczyć – lecz między jej brzegiem a głęboką szklaną podstawą, w której misę postawiono. To subtelne uchylenie rzeczywistości jest znakiem lirycznej transpozycji tematu, sam zaś temat, kierujący ku klasycznym dla tego gatunku XVII-wiecznym holenderskim martwym naturom, przywołuje ideę vanitas obecną w wyobrażeniach kryształowych przedmiotów, których piękno jest najbardziej ze wszystkich rzeczy nietrwałe, i w obrazie delikatnej roślinki, z wpisaną w jej istnienie nieuchronnością cyklu wegetatywnego. I jeszcze jedna rzecz zatrzymuje uwagę. Czy zamierzył tu malarz spękanie powierzchni małego obrazka? Wszak ono też kieruje myśl ku dawnemu malarstwu, każe doszukiwać się powinowactwa z tamtymi płótnami, ukazującymi kunsztowne szkła i błyski sreber w ciemnych wnętrzach. Porównywalna misterność tego dzieła nie wyklucza i takiego zamysłu artysty, który sprawom technologii malarskiej poświęcał osobne studia.

tekst: Maria Gołąb

 

Glass, 1934
oil on plywood, 45 × 46

Two paintings by Jan Spychalski open up one of the sections of the galery of Polish art of the 1st half of the 20th c.: an imposing Jacob Struggling with an Angel and an intimate still life Glass. Connected with Poznań, with the circle of the Zdrój magazine and the artists of the Bunt group, he was a painter and printmaker. Still, it was his oil paintings that contributed to the uniqueness of his work. The artist came close to different tendencies of the time, i.e. Surrealism, New Realism, the Italian pittura metafisica, but treated them from a distance. “He creates his own painterly reality,” wrote reviewers after his first show in Poznań in 1936.
The poetic perception of the world in Glass is especially evident. The composition’s unity of motif and inner space, both pushed beyond the real but rooted in it, was possible thanks to the technique of glaze painting. It added an important effect of illumination, mutual overlapping of painterly layers, which strengthens the exceptional relation between the represented objects. A pot with a delicate flower was painted not within a crystal bowl, as we want to see it on first impulse, but between its edge and a deep glass base where the bowl was laid. This subtle departure from reality is a sign of the lyrical transposition of the theme. The subject matter itself, reminiscent of the classical 17th-century Dutch still lifes, is a reference to the idea of vanitas present in the images of crystal objects. Their fragile beauty is reflected in the image of a delicate plant, inevitably subject to a vegetation cycle. One more thing attracts attention. Did the artist intend the cracking of the surface of the small painting? It also brings to mind old painting and encourages us to look for affinity with old paintings showing sophisticated glass and silverware in dim interiors. The comparable intricateness of the work does not exclude such an intention on the part of the artist, who conducted separate studies on painting technology.