Mrok po deszczu

Mrok po deszczu

Opis:

Eugeniusz Dąbrowa-Dąbrowski (1870-1941) był samoukiem, wiedzę i inspirację czerpał m. in. z licznych podróży po Europie i Afryce. Nie osiadł nigdzie zbyt długo, często zmieniając miejsce zamieszkania. Na kilka lat związał się z polską kolonią artystyczną w Monachium. W 1901 roku został członkiem TPSS. Intensywnie wystawiał swoje prace na wielu Salonach Polskich i Europejskich. Zajmował się także sztuką użytkową, grafiką, projektowaniem mebli i kilimów, oraz dekoracją wnętrz.

Opis obrazu:

Z tytułowego mroku wyłania się las tuż po ulewnym deszczu, po którym pozostało lustro wody rozlane szeroko na leśnej polanie. W wodzie odbija się nikłe światło przebijające się przez korony drzew. Kształty i barwy zacierają się i zlewają ze sobą do tego stopnia, że niemal wyczuwalna jest wszechobecna wilgoć i zapach lasu.

Niezwykle ciemny obraz, namalowany przybrudzonymi zieleniami i błękitami, znajduje się w holu rogalińskiej galerii wśród innych prac przedstawicieli tzw. szkoły monachijskiej. Eugeniusz Dąbrowa-Dąbrowski był samoukiem, ale na wiele lat związał się z polską kolonią artystyczną w Monachium. Było to środowisko powstałe dzięki tamtejszej, przychylnej Polakom Akademii Sztuk Pięknych, do której licznie udawali się artyści, aby kontynuować naukę, wcześniej rozpoczętą w kraju. Wielu z nich zakładało tam pracownie, lub przyjeżdżało z okazji kolejnych, organizowanych w mieście wystaw.

Z czasem, w środowisku tym wytworzył się szczególny typ malarstwa nastrojowego. Najczęściej były to romantyczne pejzaże osadzone w rodzimym krajobrazie, przedstawiające lasy, pola, rzeki i wsie, w których odczytać można silną tęsknotę, ale i dumę z piękna Polski. Pejzaże, podobnie, jak „Mrok po deszczu” były realistyczne, jednak posiadały liryczną, romantyczną warstwę o swoistej nastrojowości, tzw. „stimmungu”.
„Mrok po deszczu” nie przedstawia konkretnego, znanego fragmentu lasu. Nie ma w obrazie żadnych charakterystycznych punktów odniesienia do realnego miejsca. Malarz chciał oddać wrażenie ulotności i zamknąć tę chwilę w obrazie. Przenosi widza na skraj zasnutego mgłą, mrocznego lasu, gdzie z nad mokrych traw unosi się mgła zacierająca kształty. Krajobraz równocześnie niepokoi i intryguje swoją liryczną, romantyczną warstwą. Płótno jest doskonałym przykładem „stimmungowego” malarstwa monachijskiego przełomu XIX/XX wieku.
Tekst: Sylwia Korczak
Literatura:
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M.Gołąb, A.Ławniczakowa, M.P.Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, poz. kat.43.