Muza

Muza

Opis:

Józef Mehoffer (1869-1946) w 1887r. podjął równolegle studia na krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych oraz na wydziale prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, następnie kontynuował naukę w Wiedniu. Dzięki uzyskanemu stypendium w marcu 1891 wyjechał do Paryża, gdzie pobierał nauki na tamtejszych uczelniach. Dzielił pracownię ze Stanisławem Wyspiańskim, z którym realizował wspólne projekty, a także konfrontował projekty do tych samych konkursów. Wielkim sukcesem artysty była wygrana w konkursie na witraże do kolegiaty we Fryburgu w 1895 r. Jego projekty dały mu międzynarodową sławę. Mehoffer był członkiem organizacji artystycznych zarówno w Polsce, jak i za granicą. Swoje prace wystawiał w kraju oraz w Europie. W 1900 r. został powołany na docenta malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, następnie uzyskał stopień profesora zwyczajnego. W latach 1914-1918 oraz 1932-1933 był rektorem tej uczelni. W swej twórczości zajmował się zarówno malarstwem monumentalnym i sztalugowym, ale również grafiką oraz projektowaniem scenografii i wnętrz. Określany jest jako jeden z najważniejszych artystów okresu Młodej Polski.

Opis obrazu:

Muzy, jako te, które inspirują artystów, same stawały się tematami ich przedstawień. Kim jednak właściwie były? Muzy były dziewięcioma córkami Zeusa i Mnemosyne i podlegały zwierzchnictwu Apolla, boga poezji i muzyki. Każda z nich miała pod swoją opieką wybraną dziedzinę sztuki. I tak: Kalliope była muzą pieśni bohaterskiej, trzymającą rylec i tabliczkę do pisania; atrybutem Klio był zwój pergaminu, gdyż była ona opiekunką historii; grająca na flecie Euterpe była natomiast patronką liryki; Taleja jako patronka komedii prezentowała maskę komiczną; muzie tragedii – Melpomene – przynależała zaś maska smutna; opiekunka tańca – Terpsychora- trzymała w ręku lirę; pieśni miłosne znajdowały się natomiast pod opieką Erato, której atrybutem była mała cytra; w starożytny strój do nabożeństwa ubierała się Polihymnia, ponieważ opiekowała się twórcami hymnów i pieśni; ostatnią z muz była Urania, która jako patronka astronomii trzymała w swych rękach globus astralny.

W rogalińskiej Galerii Obrazów temat muzy pojawia się kilkukrotnie, między innymi w obrazie Józefa Mehoffera Muza. Artysta stworzył dwie, niemal identyczne kompozycje. Sam o tym przedstawieniu miał pisać: „Jest to rodzaj Saphony czy muzy – troszkę klasycznej, troszkę słowiańskiej, z lirą w ręku i wieńcem bławatków na głowie, na tle brzozowego lasku i niby Wisły, którą wziąłem nic nie zmieniając z mojego pejzażu niepołomickiego”. Powyższy opis nawiązuje do pierwszego przedstawienia, do którego sam artysta odnosił się bardziej pozytywnie, niż do drugiego, który powstał w 1987 roku, a który obecnie znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie . Pierwszą też wersję zaprezentował na inauguracyjnej wystawie „Sztuki”, a później w Wiedniu.

W Muzie uwidoczniony jest wpływ sztuki francuskiej na twórczość Mehoffera, poprzez przedstawioną ideę i nastrój. We francuskim symbolizmie poetyckim tematy mityczne uznawano za ponadczasowe i wciąż aktualne.

Tekst: Patrycja Hajder
Literatura:
J. Parandowski, Mitologia, Londyn 1992, s. 71 – 72.
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M.Gołąb, A.Ławniczakowa, M.P.Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, poz. kat.260.