„Błazeńskie urządzenie”, czyli koziołki z wieżyczki ratuszowej są jedną z największych atrakcji turystycznych Poznania. Codziennie w południe, a od niedawna także o godzinie 15-tej, nad zegarem ulokowanym na fasadzie Ratusza otwierają się niewielkie drzwiczki i zebranym na dole widzom ukazują się dwa metalowe koziołki bodące się rogami.
Zegar z koziołkami został zainstalowany na ratuszu we wrześniu 1551 roku, wykonał go zegarmistrz Bartel ( Bartłomiej) Wolff z Gubina. Pierwotny wygląd urządzenia nie jest znany. Zegar z koziołkami nie działał zbyt długo, nie ma o nim żadnej wzmianki w źródłach archiwalnych. Mieszkańcy miasta szybko o nim zapomnieli. Dopiero w końcu XIX wieku, kiedy niemieccy historycy odnaleźli w archiwum kontrakt z mistrzem Wolffem postanowiono, że koziołki powrócą na wieżę. Nowy zegar zainstalowany został w 1913 roku, w czasie gruntownej renowacji Ratusza. Nie wiadomo jak długo zegar z koziołkami był niezawodny. Wiadomo, że mechanizm zegarowy naprawiano w 1922 roku i dokładnie 25 sierpnia koziołki ponownie pojawiły się na wieży. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne sprawiały kłopoty: mechanizm nie działał jednak zbyt sprawnie, co powodowało, że koziołki zacinały się i nie trykały.
Zniszczone zostały w 1945 roku, po odbudowie wieży i renowacji Ratusza wróciły na swoje miejsce w 1954 roku. W 1993 roku poznański przedsiębiorca Marian Marcinkowski podarował miastu nowe koziołki, poruszane nowoczesnym mechanizmem sterującym, zaprojektowanym przez dra inż. Stefana Krajewskiego z Wydziału Budowy Maszyn i Zarządzania Politechniki Poznańskiej.