W Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej poznańskiego Muzeum Narodowego trwają prace konserwatorskie przy obrazach, które ozdobią wnętrza rogalińskiego pałacu. Działania te stanowią realizację projektu Rewaloryzacja i Modernizacja Zespołu Pałacowo-Parkowego w Rogalinie Oddziału Muzeum Narodowego, etap II, obejmującego między innymi odtworzenie historycznych wnętrz pałacu z okresu międzywojennego.[1]
Wśród dzieł, które trafiły do naszej Pracowni znalazły się m. in. obrazy będące własnością rodziny Raczyńskich. O ich historii wiemy niewiele. Początkowo znajdowały się one w pałacu Krasińskich przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. W roku 1909, po śmierci kolejnego właściciela Adama Krasińskiego, syna Władysława i Róży z Potockich, secundo voto Raczyńskiej, wraz z pałacem przeszły na własność jego przyrodniego brata Edwarda Bernarda Raczyńskiego. Zdeponowane przez niego w przededniu wojny w warszawskim Muzeum Narodowym zostały następnie odebrane przez córki - panie Wandę Dembińską, Wirydiannę Rey oraz Katarzynę Raczyńską - celem uzupełnienia ekspozycji pałacu w Rogalinie.
Dwa z nich zasługują na szczególną uwagę. Są to sceny myśliwskie Jeleń osaczony przez psy i Walka psów z dzikami, przekazane do konserwacji jako dzieła pędzla Antona Ignaza Hamiltona.
Stan obrazów przed konserwacją
Przybyłe do Pracowni dwie sceny myśliwskie były w bardzo złym stanie. Wymagały przeprowadzenia szeregu prac obejmujących konserwację płótna, warstwy malarskiej i werniksu. Płócienne podobrazia już w przeszłości potrzebowały wzmocnienia dlatego zdublowano je, podklejając drugim płótnem. Obecnie, ze względu na degradację dawnego dublażu konieczna była jego wymiana oraz reperacja płótna oryginalnego. Przed konserwacją obrazy pozbawione były krosien. Płótno sceny Walka psów z dzikami było pozałamywane i zdeformowane na całej powierzchni, z bardzo licznymi ubytkami warstwy malarskiej, tymczasowo zabezpieczonej woskiem. Ubytki warstwy malarskiej układały się pionowo – być może obraz był nieprawidłowo zwijany warstwą malarską do wewnątrz. Na licu obrazu widniały zacieki i zachlapania białą farbą. Na obrazie Jeleń osaczony przez psy można było dostrzec dawne retusze. Prócz tego powierzchnię obu obrazów pokrywała gruba warstwa pożółkłego i pociemniałego werniksu, zniekształcająca kolorystykę kompozycji.
Zadaniem przeprowadzonej konserwacji było przywrócenie obrazom pełnej wartości ekspozycyjnej. Prace rozpoczęto od dokładnych oględzin i przebadania obrazów w świetle UV, wykonania dokumentacji fotograficznej i opisowej oraz ustalenia zakresu i programu prac konserwatorskich.
Konserwacja obrazu Jeleń osaczony przez psy i odkrycie sygnatury malarza
Pierwszą czynnością było oczyszczenie obrazu z zabrudzeń powierzchniowych, a następnie usunięcie pociemniałego i pożółkłego werniksu specjalnie dobraną mieszaniną rozpuszczalników. W trakcie zabiegu niespodziewanie odsłonięto sygnaturę artysty - napis Philip F. de. Hamilton, umieszczoną na bocznej ścianie kamiennej płyty namalowanej w lewym dolnym narożniku obrazu. Jak już wspomniano, autorstwo obydwu obrazów przypisywano początkowo Antonowi Ignazowi Hamiltonowi, bratankowi Philipa Ferdinanda, jednak wyraźnie widoczna sygnatura upewniła nas, że autorem jest Philip Ferdinand de Hamilton. Poza tym w prawym dolnym narożniku odkryto fragment litery P oraz dopisany później białą farbą numer No 30. W trakcie zdejmowania werniksu usunięto także dawne uzupełnienia warstwy malarskiej.
Kolejnym etapem prac było usunięcie dawnego dublażu, oczyszczenie odwrocia z pozostałości spoiwa dublażowego oraz uzupełnienie ubytków płótna łatkami wklejonymi na styk. Ze względu na to, że płótno oryginalne było w dobrym stanie, ograniczono się tylko do sklejenia pęknięć oraz do wzmocnienia klejonych miejsc lokalnie łatkami z włókniny poliestrowej na spoiwo syntetyczne. Po wstępnym zawerniksowaniu obrazu uzupełniono ubytki warstwy malarskiej kitem emulsyjnym, a wykitowane miejsca podmalowano na kolor zaprawy farbami akwarelowymi. Ze względu na krótkie i osłabione krajki nie pozwalające naciągnąć obrazu na krosna doklejono do jego brzegów pasy płócienne z odpowiednio dopasowanego pod względem grubości, gęstości i splotu płótna lnianego o wystrzępionych brzegach. Obraz nabito na nowe ruchome, fazowane krosna. Lico zawerniksowano werniksem damarowym. Ubytki warstwy malarskiej uzupełniono imitacyjnie farbami żywicznymi. Lico obrazu zabezpieczono werniksem końcowym na bazie trwałej optycznie żywicy syntetycznej.
Konserwacja obrazu Walka psów z dzikami i odkrycie daty powstania obrazu
Obraz oczyszczono z zabrudzeń powierzchniowych na sucho oraz usunięto dawne woskowe zabezpieczenia warstwy malarskiej. Bardziej uporczywe zabrudzenia zdjęto za pomocą niejonowego środka powierzchniowo czynnego. Leżące na warstwie werniksu zacieki i zaplamienia białą farbą usunięto za pomocą specjalnie dobranej mieszaniny rozpuszczalników oraz mechanicznie przy pomocy skalpela.
Ponieważ pociemniały i pożółkły werniks uczynił kompozycję częściowo nieczytelną i zmienił jej kolorystykę zdecydowano się na jego usunięcie. Uczyniono to dobierając specjalną mieszaninę rozpuszczalników. Proces usuwania kontrolowano w świetle UV.
W trakcie usuwania werniksu nie udało się odnaleźć całej sygnatury artysty, gdyż zachowały się tylko jej fragmenty. Po lewej stronie obrazu w pobliżu dolnej krawędzi pojawiły się pierwsze litery imion i nazwiska artysty Phi F d H (Philip Ferdinand de Hamilton). Ich interpretacja okazała się tym łatwiejsza, że na konserwowanym jednocześnie obrazie Jeleń osaczony przez psy znaleziono nienaruszony podpis malarza. W kompozycji Walka psów z dzikami powyżej sygnatury, na kamieniu, została odsłonięta data powstania obrazu. Tak więc wiemy, że dzieło ukończono w 1715 roku. Ponieważ tematyka, styl i wymiary obu scen są identyczne domniemuje się, że obie kompozycje namalowano w tym samym roku Z kolei w prawym dolnym narożniku Walki psów z dzikami odczytano skrót literowy C.C.M.O. P., napisany tą samą farbą co sygnatura. Niestety nie udało się nam rozszyfrować jego znaczenia. Prawdopodobnie fragment litery P w prawym dolnym narożniku kompozycji Jeleń osaczony przez psy jest częścią identycznego skrótu jaki znajduje się na obrazie Walka psów z dzikami. Poza tym powyżej skrótu literowego w scenie Walki psów z dzikami widnieje dodany później numer No 30.
Ze względu na liczne pęknięcia i osłabienie płótna oraz jego powracające deformacje zdecydowano się na usunięcie dawnego dublażu i ponowne podklejenie obrazu nowym płótnem. Przedtem wykonano jednak lokalne reperacje podobrazia, uzupełniając jego ubytki, przez wklejenie łatek ze specjalnie dobranego i przygotowanego płótna. Ważnym i trudnym zadaniem było wyprostowanie mocno zdeformowanego podobrazia. Do krajek doklejono pasy z włókniny poliestrowej w celu napięcia obrazu na krosnach pomocniczych. Dzięki temu możliwe było wyprostowanie obrazu, a także nałożenie kitu uzupełniającego ubytki warstwy malarskiej na płótnie w stanie naprężonym, co pozwoliło utrzymać ich powierzchnię w płaszczyźnie lica obrazu. Przed założeniem kitu obraz zawerniksowano werniksem retuszerskim. Uzupełniono ubytki warstwy malarskiej i opracowano ich powierzchnię, tak aby faktura uzupełnień była identyczna z fakturą oryginału. Po opracowaniu powierzchni kitów wyprostowany obraz zdjęto z krosien i usunięto pasy z włókniny poliestrowej. Do dublażu wybrano płótno gładkie, bez supłów, dopasowane grubością, gęstością i splotem do płótna oryginalnego. Sprano apreturę fabryczną i ponownie przeklejono. Obraz został zdublowany z zastosowaniem spoiwa syntetycznego w postaci filmu. Zabieg został wykonany na stole niskociśnieniowym. Po zdublowaniu obrazu podmalowano kity na kolor zaprawy farbami akwarelowymi. Obraz nabito na nowe ruchome, fazowane krosna. Lico zawerniksowano werniksem damarowym. Retusz scalający z zachowaną oryginalną warstwą malarską wykonano farbami żywicznymi. Obraz po uzupełnieniu ubytków pokryto werniksem końcowym na bazie żywicy syntetycznej.
Być może czekają nas dalsze odkrycia?
Dzięki odkryciom w trakcie prac konserwatorskich doszło do rewizji atrybucji obu obrazów i niezbitego potwierdzenia autorstwa Philipa Ferdinanda de Hamiltona. Tym samym dzieła zostały precyzyjnie umiejscowione w historii sztuki. W pracowni nadal znajdują się kolejne obrazy objęte projektem. Być może czekają nas dalsze odkrycia?
Philipp Ferdinand de Hamilton (1664-1750) był XVIII-wiecznym malarzem z Południowych Niderlandów działającym w Austrii. Urodził się w Brukseli jako syn szkockiego malarza martwych natur Jamesa (de) Hamiltona. Od 1705 do 1750 był malarzem nadwornym we Wiedniu na dworze cesarza Józefa I, jego brata i następcy Karola VI i w końcu córki tego ostatniego, cesarzowej Marii Teresy. Zmarł we Wiedniu. Jest znany jako malarz scen myśliwskich. Jego dwaj bracia: Karl Wilhelm i Johann Georg, także byli malarzami uprawiającymi podobną tematykę.
Autor prac konserwatorskich: Lucyna Balewska
Biogram artysty: Piotr Michałowski
Informacje dotyczące historii obrazów: Joanna Nowak