Wojciech Weiss (1875-1950) urodził się w Rumunii, skąd w 1888 r. wraz z rodzicami przeprowadził się do Polski. Po ukończeniu krakowskiego gimnazjum rozpoczął naukę w Szkole Sztuk Pięknych. Liczne europejskie podróże pozwoliły na zapoznanie się artysty z ówczesnymi prądami artystycznymi, których recepcje odnaleźć można w jego twórczości. Mając zaledwie 23 lata zadebiutował na wystawie w warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych. Uznany za obiecujący talent został rok później członkiem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Przez lata regularnie wystawiał swoje obrazy, zdobywając liczne nagrody. W jego twórczości można wyodrębnić różniące się stylistyką okresy. Pierwszy, określany jako ekspresjonistyczny, przesiąknięty symbolizmem, cechował się dziełami inspirowanymi twórczością Edwarda Muncha. Obrazy malowane ciemną paletą przepełnione były niepokojem i pesymizmem. Kolejny - okres biały, bierze swą nazwę od zajmujących artystę poszukiwań świetlnych. Dzieła tego okresu, malowane w jasnej kolorystce, pełne są radości życia. Pod koniec życia skupia się wokół nurtu realizmu socjalistycznego, dostosowując się od ówczesnych realiów.
Na płótnie artysta ukazał profil młodej dziewczyny. Przedstawiona jest w ujęciu do pasa. Kobieta jest skąpo odziana, z jej prawego ramienia opada ramiączko lekkiej, białej koszulki. Rękoma zasłania pierś i nagi dekolt. Twarz ma zwróconą w lewą stronę. Widać na niej rumieńce, mocno zaakcentowane są również ciemnoczerwone usta i ciemne oczy. Modelka ma długie, brązowe włosy, które spływają po nagich ramionach. Głowę zdobi opaska z czarną kokardą. Za kobietą widoczny jest fragment udrapowanej białej tkaniny. Tło stanowi szara, niewyraźna plama.
Dzieło utrzymane jest w technice niemal impresjonistycznej. Brak mu zaznaczonego konturu, pociągnięcia pędzla sprawiają wrażenie rozmycia postaci, która nabiera ostrości dopiero po lekkim oddaleniu. Paleta, której użył artysta jest stonowana, oparta na chłodnych barwach. Postać zajmuje niemal całe pole obrazowe, jednak fragment włosów, prawy łokieć czy kokarda wychodzą poza jego ramy. Wydaje się jakby przedstawienie było wycinkiem większego dzieła. Rumieńce i sposób ułożenia rąk sprawiają wrażenie jakby kobieta była zawstydzona sytuacją. Modelka przypomina Marię Zylberberg – młodszą siostrę żony artysty, która była częstą postacią ukazywaną na jego obrazach.
Tekst: Katarzyna Bartosiak
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M. Gołąb, A. Ławniczakowa, M. P. Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, nota biograficzna, s. 215.