Franz von Stuck (1863-1928) uczył się w Kreisgewerbeschule w Passau, w Kunstgewerbe-Schule w Monachium, a także w tamtejszej Akademii. Rozpoczynał jako grafik i ilustrator, aby zainspirowany Arnoldem Böcklinem, zająć się także malarstwem. W jego twórczości przeplatają się wątki baśniowe, mitologiczne i biblijne. Jego prace, mroczne, niepokojące, o silnym ładunku erotycznym, budziły skrajne emocje. W 1895 roku został profesorem Akademii monachijskiej, gdzie uczył m. in. Wasilly’ego Kandinskiego i Paula Klee.
Opis obrazu:
Z obrazu spoglądają na nas wyraziste, ciemne oczy malarza Franza von Stucka. Jego wzrok, pod ściągniętymi groźnie brwiami niemal hipnotyzuje, a ostro podkręcone wąsy i czerwone, zamaszyście namalowane tło budują ekspresyjną, niemal agresywną całość.
Autoportret ten wpisuje się w charakterystykę sztuki tego niemieckiego malarza. Stuck inspirowany m.in. malarstwem Arnolda Böcklina, malował mroczne, zmysłowe, niepokojące kompozycje, wypełnione baśniowymi, mitologicznymi i biblijnymi scenami. Niezwykle silny ładunek erotyczny w jego obrazach budził częsty sprzeciw. Tematy obrazów stanowiły zaledwie pretekst do wydobycia bardziej aktualnych zagadnień z dziedziny psychoanalizy oraz do przedstawienia piękna cielesnego, ukazywanego w niezwykle rzeźbiarski sposób. Całość ujmował w dekoracyjną, secesyjną całość. Artysta zasłynął z obrazu „Grzech” przedstawiającego nagą kobietę oplataną przez węża. Kompozycję tę Stuck powtarzał kilkukrotnie w kolejnych wersjach.
Poza grafiką i malarstwem Stuck był także rzeźbiarzem i architektem. W roku powstania omawianego autoportretu rozpoczął budowę swojej willi Stuck, której zarówno formę architektoniczną, jak i wyposażenie, łącznie z meblami, osobiście zaprojektował. Zamieszkał tam razem z żoną, poślubioną tego samego roku. Dziś w willi znajduje się muzeum Franza von Stucka.
Fran von Stuck był cenionym portrecistą, jego obrazy cechowało niemal fotograficzne odzwierciedlanie fizjonomii. Równie często malował autoportrety, z których niemal zawsze, podobnie jak z jego fotografii, spoglądają surowe, poważne oczy, które kieruje wprost na widza, choć ujęty jest z półprofilu.
Obraz z galerii rogalińskiej namalowany jest szybkimi, gwałtownymi pociągnięciami pędzla, a mimo to twarz jest wyrazista i wiernie oddana. Z niedbale zamalowanego czerwienią tła miejscami prześwituje podobrazie i pozostałości po przemalowaniach. Jednak twarz została namalowana bardzo cienkimi pociągnięciami. Linie bezbłędnie budują twarz i włosy artysty. Spojrzenie wydaje się bystre, ostre, nie znoszące sprzeciwu, nie pozwalające się zbyć. Na tym niewielkim płótnie artyście udało się osiągnąć ogromną ekspresję i siłę wyrazu.
W roku, w którym powstał obraz, artysta odniósł także wiele sukcesów na gruncie zawodowym. Otrzymał medal I klasy za dzieła wystawione na VII Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Glaspalast w Monachium oraz złoty medal na Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Dreźnie.
W 1895 roku Stuck został profesorem na Akademii monachijskiej, gdzie odegrał niezwykle istotną rolę w kształceniu nowego pokolenia artystów, z których warto wymienić: Kandinskiego, Alberta i Klee.
Tekst: Sylwia Korczak
Literatura:
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M.Gołąb, A.Ławniczakowa, M.P.Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, poz. kat.399.