Léon Fréderic (1856-1940) jednym z najbardziej charakterystycznych i cenionych artystów belgijskiego modernizmu. Studiował w Académie Royale des Beaux-Arts w Brukseli. Od 1876 roku przez dwa lata przebywał we Włoszech, gdzie tworzył studia oparte na obrazach quattrocenta oraz malował widoki miast i sceny z życia wieśniaków. Po powrocie z Anglii, Holandii i Niemiec odkrył Ardeny. Były one częstą inspiracją dla jego wielkoformatowych cykli alegoryczno-symbolicznych z naturalistycznie traktowanymi postaciami. W latach 80-tych malował także pejzaże, portrety i obrazy religijne. Jego prace z lat 90-tych, kiedy wszedł w kontakt z Idealistami, zdradzają wpływ angielskich prerafaelitów.
Zadebiutował w 1878 roku w Brukseli, ale wystawiał także na Salonach paryskich, gdzie w 1887 roku jedna z jego prac zadziwiała rewolucyjnym tematem i odważnym sposobem jego malarskiego rozwiązania. Był członkiem awangardowej grupy „L’Essor”, a w 1893roku wystawiał z nowatorami z grupy „Les XX”. W 1896 roku współpracował z grupą „Art. Idealist”. W tamtym czasie w swoich dużych, wspomnianych już alegoryczno-symbolicznych kompozycjach „wyrażał ideały harmonii społecznej i zjednoczenia z naturą”.
Opis obrazu:
Obraz rogaliński utrzymany jest w ciemnej, nasyconej kolorystyce, którą artysta stosował od lat 90-tych aż do 1914 roku. Przedstawieni w obrazie ministranci siedzą na ławce na tle fragmentu witraża z grupą dzieci. Zarówno ławka, jak i witraż zdobiły pracownię artysty w Schaarbeek pod Brukselą, którą zajmował od 1899 roku. Witraż wykonany został w 1893 roku przez malarza witrażystę Charlesa Baes’a na podstawie obrazu Fréderica Ziemia. Jest to środkowa część jego wielkiego poliptyku Len, Zboże i Ziemia z lat 1887-1889, który przedstawia „krótką historię płodności ziemi w służbie podstawowych potrzeb człowieka: żywienia i odzienia”. Tytułowa Ziemia przedstawiona została pod postacią dorodnej wieśniaczki, która podaje pierś jednemu z dwanaściorga otaczających ją dzieci, które symbolizują 12 miesięcy.
Wykorzystanie w obrazie rogalińskim tylko dolnej partii tej kompozycji wypełnionej gołymi ciałkami dzieci i uczynienie z niej tła dla starszych wiekiem ministrantów to z jednej strony alegoria naturalnego procesu dojrzewania, a z drugiej przechodzenia od dziecięcej beztroski do wyższego, duchowego poziomu świadomości związanego z nieuniknioną zadumą, która rysuje się na twarzach chłopców. Dokonuje się to w obrębie religii katolickiej, w „świecie aniołów i królestwa Boga, bez którego życie nie ma sensu”, gdyż jak uważał artysta „ Bóg, będąc początkiem i końcem wszystkiego, wszystko w sobie zawiera. A skoro wszystko pochodzi od Boga, do Boga musi kiedyś powrócić”.
W obrazie rogalińskim artysta dokonał więc przesunięcia akcentu z sygnalizowanej przez cały witraż sfery ziemskiej, zaspokajającej podstawowe potrzeby człowieka, do sfery duchowej, która nadaje mu sens.
Tekst: Ewa Leszczyńska
Literatura:
*Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M.Gołąb, A.Ławniczakowa, M.P.Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, poz. kat.114
**Wokół belgijskiego impresjonizmu. Wystawa malarstwa belgijskiego XIX-XX wieku ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu, oprac. M.P.Michałowski, M.Nowara, VI Dekada Kultury Belgii na Zamku. Poznań 15-31 marca 2001, s. 22
***M.Nowara, Malarze belgijscy z kolekcji Edwarda hr. Raczyńskiego, w: Studia muzealne, zeszyt XX, Muzeum Narodowe w Poznaniu, Poznań 2013, s.61-63.