Stanisław Fabijański (1865-1947) studiował we Lwowie, Krakowie i Monachium. Po naukach zamieszkał na stałe w Krakowie, który stał się jego ulubionym tematem prac. Najczęściej malował znane, ważne miejsca historyczne, choć starał się ukazywać je z nowych, ciekawych perspektyw. Szczególnie często przedstawiał Wawel. Zajmował się również rzeźbą, grafiką, projektowaniem witraży, plakatów i ilustracji do czasopism.
Opis obrazu:
Podnoszące się powoli znad Wisły mgły otulają tajemniczą poświatą klasztor norbertanek, w którego tle budzi się Kraków z ozdobionym czerwoną łuną wschodzącego słońca Wawelem. W łagodnej tafli rzeki odbija się rozmyta bryła klasztoru i ogień rozpalony u jego podnóża.
Zgrabnie skomponowany obraz przedstawia popularny widok Krakowa. Jego oryginalność stanowi uchwycenie szybko przemijającego momentu tuż po wschodzie słońca, kiedy nieostre kształty powoli wydobywają się z mroku, a uśpione miasto wydaje się być nierealne, nierzeczywiste, zbyt spokojne. Pierwszoplanowy brzeg zdaje się być idealnym miejscem do kontemplacji, wyciszenia i obserwowania spektaklu barwnego na niebie. Moment wschodu jest często tym ostatnim momentem zatrzymania, uchwycenia spokojnej chwili tuż przed rozpoczynającym się pracowitym dniem.
Stanisław Fabijański był wielbicielem Grodu Kraka. Choć urodził się w Paryżu, a w Krakowie na stałe zamieszkał dopiero w wieku 25, lat to od tego czasu miasto z nad Wisły stało się głównym tematem jego prac. Najczęściej malował jego ważne, historyczne i zabytkowe budynki. Szukał ciekawych ujęć a znane miejsca przedstawiał z nowej perspektywy. Często malował niewielki wycinek budowli lub wybierał nietypową porę roku czy dnia, stąd dużo w jego twórczości nokturnów. Pozostawił po sobie wiele prac, które niezwykle szczegółowo, niemal fotograficznie oddają rzeczywisty wygląd zabytkowych budowli. Malował także mistyczne, niemal mroczne weduty, zasnute mgłą i tajemnicą. Jako jeden z uczniów Matejki malował także sceny historyczne, choć w bardziej rodzajowym ujęciu.
Rogaliński obraz jest jedną z serii dwunastu akwarel przedstawiających Kraków, namalowanych w 1905 roku i kupionych od artysty przez Edwarda Aleksandra w 1907 roku. Z pewnością kolekcjonerowi spodobała się wrażliwość malarza na piękno Krakowa, w którym Edward Aleksander spędzał dużą część roku. Do dnia dzisiejszego w kolekcji rogalińskiej z tego cyklu zachowała się jeszcze jedna akwarela przedstawiająca ośnieżony fragment wawelskich murów.
Tekst: Sylwia Korczak
Literatura:
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M. Gołąb, A. Ławniczakowa, M. P. Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, nota biograficzna, s. 53,