W prezentowanych w Galerii Rogalińskiej obrazach Eugeniusza Dąbrowy-Dąbrowskiego (1870-1941), samouka wiele podróżującego po krajach europejskich, czytelne są wpływy środowisk z którymi był związany. W omówionym wcześniej płótnie „Po deszczu” namalowanym około 1899 roku, czyli pod koniec pobytu artysty w stolicy Bawarii, odnajdujemy zamgloną, ciemnozieloną monachijską kolorystykę. Tajemniczy nastrój uzyskiwany za jej pomocą bliższy jest malarstwu Arnolda Böcklina, niż dekoracyjnej, niemal syntetycznej twórczości symbolistów z przełomu wieków, pod wpływem której powstał późniejszy o kilka lat „Wieczór”.
Opis obrazu:
Symboliczny wydźwięk tego pejzażu, uzyskany został przede wszystkim przez kontrast pomiędzy zajmującym pierwszy plan zakolem rzeki, czy rozlewiska o delikatnie falującej nadbrzeżnej roślinności i pomarszczonej zielono-fioletowo-brązowej wodzie, a niepokojącym, pochmurnym, impastowo malowanym szarawo-białym niebem z roztapiającymi się w nim złowrogo brązami nadbrzeżnych drzew. Dąbrowa, który z symbolizmem mógł się zetknąć już w czasie swojego pobytu w Paryżu w latach 1890-92, prawdopodobnie dopiero po przeniesieniu się do Krakowa w 1900r. zainspirował się malarstwem polskich modernistów, a w szczególności twórczością Stanisławskiego i Wyspiańskiego. W dekoracyjnym charakterze „Wieczoru” odnaleźć można też wpływ chętnie przez niego uprawianej sztuki stosowanej. Artysta, będąc od 1901 roku członkiem Towarzystwa „Polska Sztuka Stosowana” zajmował się projektowaniem kilimów, plakatów, ilustracji i mebli, ale także malowideł ściennych, którymi ozdobił często przez siebie odwiedzane miejsca Krakowa, w tym cukiernię w Sukiennicach, czy salę restauracyjną w Teatrze Starym. Uprawiał też grafikę, co dokumentowało pięć zaginionych, znajdujących się pierwotnie w Galerii barwnych litografii z 1906r., zakupionych przez Raczyńskiego w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Są one znane z wydanej przez artystę rok później teki „Autolitografie” i analogicznych litografii z Muzeum Narodowego w Warszawie, być może tożsamych z rogalińskimi.
Tekst: Ewa Leszczyńska
Literatura:
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M.Gołąb, A.Ławniczakowa, M.P.Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, poz. kat.79.