MAKSYMILIAN GIERYMSKI, Wyjazd na polowanie, 1871

Maksymilian Gierymski (1846–1874)
Wyjazd na polowanie, 1871

olej na płótnie naklejonym na deskę, 67 × 118
nr inw. MNP Mp 1602

Tytułowe polowanie, „zopfowe”, jak mówił sam malarz, w XVIII-wiecznych kostiumach i perukach (zopfach), jest osnową dla wspaniałego przedstawienia natury. Skomplikowana, wielofiguralna grupa jeźdźców została tak zakomponowana, by – ogarniając jej swobodny ruch – zagłębiać się w coraz to nowe partie pejzażu nasyconego delikatnym, rozproszonym światłem. Powolnemu najazdowi jeźdźców ku widzowi przeciwstawiony został subtelnie zarysowany kierunek odwrotny, prowadzony przez spojrzenia najbliższych wzroku konnych ku głębi obrazu. Końcem tej wędrówki jest bielejące po prawej stronie pole i półkoliście otwarty, świecący na horyzoncie prześwit. To swoiste zatrzymanie zapowiadanego przez tytuł ruchu i kierowanie spojrzenia widza od głębi kompozycji ku przodowi i na powrót w głąb, obecne także w większości obrazów tej serii, zamyka uwagę wewnątrz obrazu, skłaniając do długiego, uważnego odkrywania pejzażu. W przeciwieństwie do dzieł tak silnie kojarzonych z Gierymskim, przedstawiających codzienność powstania styczniowego (którego malarz był uczestnikiem), nie jest to pejzaż polski z wpisaną weń historią powstańczą czy osobistą nostalgią malarza pozostającego na wygnaniu. Podkreślał to sam Gierymski, pisząc: „Po roku blisko przymusowego wypoczynku zacząłem znów malować; nie jest tym razem nic polskiego; jest to dawno zamówione polowanie, a jako polowanie – i to, par force – na każdej w świecie ziemi może się odbywać – i prędzej niż w Polsce”. Najwyższej rangi realizm we wszystkich obrazach serii, wyrażający się w naturalności i prostocie wizji malarskiej, sprawił, iż sztuka Gierymskiego, który wraz z Brandtem był od końca lat 60. XIX w. mentorem polskiego środowiska artystycznego w Monachium, osiągnęła należne jej uznanie. Wyrażało się ono nie tylko entuzjastycznym przyjęciem krytyki artystycznej, ale również – tak rzadkim wśród artystów polsko-monachijskich – sukcesem finansowym. Sprzyjająca popularności obrazów rokokowa stylizacja stroju nie przysłoniła jednak mistrzostwa pejzażu, którego istotnym znamieniem pozostaje harmonia rzeczowej malarskiej relacji koncentrującej się na zjawiskach świetlnych i barwnych, z głęboko emocjonalną wizją natury.

tekst: Maria Gołąb

 

Setting out on a Hunt, 1871
oil on canvas pasted onto panel, 67 × 118

The hunt of the title, representing the protagonists in 18th-century clothes and zopf wigs, is a pretext for a deluxe depiction of nature. A complex multi-figure group of riders was composed so that the viewer, when observing its free movement, might be engrossed in ever new parts of the landscape permeated with the delicate diffuse of light. The slow advance of the riders towards the viewer is contrasted by a subtly marked reverse direction, leading from the persons closest to the eye into the picture’s background. The eyes wander to a white field on the right and a semicircular, open clearing shining on the horizon. This arrest of movement announced by the title and the direction of the gaze from the background of the composition to its foreground and again in-depth, present also in most of the paintings of this series, arrests our attention within the picture and encourages a long and focused discovery of the landscape. Unlike the works so closely associated with Gierymski, representing the everyday reality of the January Uprising (in which the painter took part himself), this is not a Polish landscape with an inscribed insurgent history or the exiled painter’s personal nostalgia. Gierymski himself stressed this and wrote: “After close to a year of forced rest I resumed painting; no typical Polish theme this time but an outstanding commission for a hunting scene. As such, it par force can take place in any land in the world, where it is even more probable than in Poland.” The high Realism of the entire suite expressed in the natural and simple vision earned Gierymski’s art its due acclaim. The painter, who along with Brandt was from the late 1860s a mentor of the Polish artistic community in Munich, was not only enthusiastically received by art critics but he was also financially successful which was rare among Polish artists in Munich. The Rococo stylisation which added to the popularity of the paintings did not obscura the mastery of landscape, characterised by the harmony of a matter-of-fact painted account focusing on light and colour with a profoundly emotional vision of nature.