Zabytek z IV wieku wraca do zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu

Zabytek z IV wieku wraca do zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu

24 października br., Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Marta Cienkowska przekazała Muzeum Narodowemu w Poznaniu kolejny obiekt z katalogu strat wojennych. Ten unikatowy artefakt będzie można obejrzeć od wtorku, 28 października br. do końca listopada, w Galerii Sztuki Starożytnej Muzeum Narodowego w Poznaniu. Od grudnia będzie już w Muzeum Zamku w Gołuchowie, gdzie wróci na swoje dawne miejsce.

Utracony podczas II wojny światowej fragment antycznego naczynia szklanego z IV w. z kolekcji gołuchowskiej został odnaleziony w Stanach Zjednoczonych. Uroczystość przekazania do polskich zbiorów odzyskanej straty wojennej odbyła się 15 października br. w siedzibie Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej w Nowym Jorku.

Unikat

Odzyskany artefakt to dno rzymskiego naczynia typu „gold glass” – luksusowego szkła antycznego zdobionego miniaturami malowanymi na złotej folii lub w niej grawerowanymi, a następnie zatopionymi pomiędzy warstwami szkła. Obiekt datowany jest na IV wiek n.e. Tego rodzaju naczynia wykorzystywano jako elementy ekskluzywnego wyposażenia domowego lub jako plakiety epitafijne umieszczane w katakumbach.

Na dnie naczynia przedstawiono rzymskie małżeństwo, ukazane w półpostaci, w udrapowanych szatach. Poniżej widoczne są dwie mniejsze postacie dzieci – chłopiec stojący przed matką oraz dziewczynka przed ojcem. Kompozycję cechuje symetria z centralnie umieszczonym motywem rozety lub stylizowanej rośliny pomiędzy głowami postaci. Całość ujęta jest w podwójną bordiurę.

Na powierzchni szkła zachowała się łacińska inskrypcja: „Caritosa, Venanti(us), vivatis in Deo”, co można przetłumaczyć jako: „Caritosa i Venantius – niech żyjecie w Bogu”. Zwrot ten ma charakter błogosławieństwa i pozwala przypuszczać, że przedstawione osoby to właśnie Caritosa i Venantius.

Fragment antycznego naczynia szklanego z IV w. n.e., fot. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Odnalezienie i odzyskanie zabytku

Poznaj historię „gołuchowskiego szkiełka”

Zabytek należał do kolekcji Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej, gromadzonej na zamku w Gołuchowie i wraz z całą kolekcją został włączony do ustanowionej w 1893 roku ordynacji Rodziny Książąt Czartoryskich w Gołuchowie. W wydanym w języku polskim statucie ordynacji założycielka ordynacji oświadczyła:

Życzeniem jest mojem, aby te dzieła sztuki się nie rozproszyły i aby zbiór ten zachował się pełny i cały po wieczne czasy. Spodziewam się, że zbiór powyższy ogółowi pożytek przyniesie, wywołując i podnosząc upodobanie do sztuki i zmysł piękna; oglądanie tych zbiorów ma być dostępne dla każdego, pragnącego znaleźć tam źródło pomocnicze do badań naukowych i w zakresie sztuki.”

Jesienią 1939 r., kiedy wybuchła wojna, część zbiorów gołuchowskich zapakowano w kilkanaście skrzyń i przewieziono do Warszawy. Zostały ukryte w domu przy ul. Kredytowej 12, należącym do Marii Ludwiki Czartoryskiej. Tym samym kolekcja gołuchowska została rozproszona, po części trafiając na teren Generalnego Gubernatorstwa, a po części pozostając na zamku w Gołuchowie, na obszarze wcielonym do III Rzeszy (tzw. Kraj Warty).

W październiku 1941 r., w wyniku przesłuchania księżnej Czartoryskiej, Niemcy dowiedzieli się o zamurowanych w piwnicy domu przy ul. Kredytowej 12 zbiorach. W kolejnych tygodniach, na polecenie Alfreda Schellenberga – okupacyjnego dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie, odmurowano skrytki i przewieziono znalezione tam skrzynie do gmachu Muzeum.

Pracownicy Muzeum Narodowego w Warszawie, zdając sobie sprawę ze znaczenia odnalezionych zbiorów, sporządzili szczegółowe protokoły otwarcia skrzyń z dokładnym oznaczeniem wszystkich obiektów. Wśród nich znalazł się również fragment antycznego naczynia szklanego z IV w.

W 1942 roku, prawdopodobnie w związku z planami niemieckich władz okupacyjnych wywiezienia do Krakowa najcenniejszej części kolekcji gołuchowskiej, wykonano fotografię dna naczynia, której szklany negatyw zachował się do dzisiaj w archiwum Muzeum Narodowego w Warszawie.

Po wybuchu Powstania Warszawskiego okupanci przystąpili do masowej grabieży i wywozu zgromadzonych w Muzeum Narodowym w Warszawie zabytków i dzieł sztuki w stronę Rzeszy. Prawdopodobnie był wśród nich odzyskany obiekt.

Po wojnie, w 1953 roku, zaginiony fragment antycznego naczynia szklanego z IV w. został opublikowany (wraz z dziewiętnastowieczną ilustracją) w katalogu strat wojennych Ministerstwa Kultury i Sztuki. Pojawiał się również w późniejszych publikacjach oraz trafił do bazy strat wojennych prowadzonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Odnalezienie i odzyskanie zabytku

Odnalezienie i odzyskanie zabytku

W maju 2025 roku amerykańska archeolog dr Dorothy King poinformowała Muzeum Narodowe w Poznaniu, które opiekuje się zachowaną częścią kolekcji gołuchowskiej, o prawdopodobnym ujawnieniu zaginionego zabytku w prywatnej kolekcji na terenie Stanów Zjednoczonych. Po nawiązaniu bezpośredniego kontaktu z dr King, a następnie z przedstawicielami Department of Homeland Security – Homeland Security Investigations oraz Biura Prokuratora Okręgowego Hrabstwa Nowy Jork, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało amerykańskim służbom historyczną dokumentację obiektu. To pozwoliło zabezpieczyć obiekt, który 15 października został uroczyście przekazany stronie polskiej w siedzibie Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku przez płk. Matthew Bogdanosa, Szefa Wydziału ds. Handlu Antykami w Biurze Prokuratura Okręgowego Hrabstwa Nowy Jork.

W przeszłości Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego współpracowało z DHS – HSI w sprawach „Portretu damy” Melchiora Geldorpa (straty wojennej Muzeum Narodowego w Warszawie) i rysunków łódzkiej synagogi (skradzionych w 1998 roku z Archiwum Państwowego w Łodzi). Po raz pierwszy natomiast doszło do kooperacji Ministerstwa z Wydziałem ds. Handlu Antykami w Biurze Prokuratura Okręgowego Hrabstwa Nowy Jork.